Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Linda
Pupilarz
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wielkopolski/Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:03, 17 Sie 2011 Temat postu: Czy mozna liczyć na obronę ze strony waszego psa? |
|
|
No właśnie.Czy wasze psy w razie jakiegokolwiek zagrożenia potrafią obronić swojego właściciela? Czy raczej nie ma na co liczyć?
Na mojego Tita to nie ma na co liczyć.Szczeka i skacze ale nie atakuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lola
Moderator działu Psy
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie byłam w sytuacji zagrożenia z Lady przy boku... I nie wiem, jakby się zachowała. Ale myślę, że sporo zależy od sytuacji, że są takie, w których każdy pies zaatakuje, bo sam poczuje się zagrożony na przykład. Ale nieraz zastanawiało mnie, jak zachowałby się mój pies..;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolaa96
Moderator działu Koty
Dołączył: 11 Sie 2011
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czuchów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:31, 17 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mój pies jest chyba jeszcze za mało umocniony psychicznie by zdawać sobie sprawe z niebezpieczeństwa...kiedy jestem z nią na spacerze a spotkam kogoś znajomego i sie wygłupiamy a ja np pisknę lub do żartów krzyknę "pomocy" to mój pies skacze na mnie.... chyba jeszcze uważa takie sytuacje za zabawy ze mną , nie jestem pewna jak zachowałaby sie gdybym była w rzeczywistej sytuacji zagrożenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Felina
Administrator
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:35, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mawiają, iż golden to potulny baranek. No nic bardziej mylnego jednak, nawet jak w wielu książkach piszę, że w razie konieczności jest gotowy do obrony. Gdy jakoś drażnię się z mamą, albo z kimś z rodziny Lara przybiega i kąsa po rękach skacząc i wbijając pazury
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:43, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie te nigdy nie przydarzyła się sytuacjaw której musiałabym użyć psa jako pomocy ratunkowej.
Ale wiem,że mogłabym w takiej sytuacji liczyć na "Wampirzą Labradorkę", która wbija zęby we wszystko co popadnie.
Od ścian w mym pokoju po ręce ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tierra
Pupilek :)
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kędzierzyn-Koźle Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:17, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Astra by mnie obroniła...kiedyś 'biłam się' z bratem zobaczyć czy będzie reagowała. Zaczęła szczekać, ale w jakiejś na prawdę groźniej dla mnie sytuacji pies by zaatakował...mam nadzieję, że nigdy tego nie doświadczę. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 12:59, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Od Herci obrony może się doczekać każdy poszkodowany
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jetta
Administrator
Dołączył: 10 Wrz 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:49, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jak jestem z Luckym np. na spacerze to dosłownie do wszystkich podbiega z jęzorkiem
Ale jak ktoś wchodzi do domu to wbiega na ganek i szczeka,póki nie zobaczy że to ktoś z rodziny
Jeśli chodzi o psy to jest potulny jak baranek,ale jak drugi pies zaczyna warczeć lub szczekać(nawet 10x większy) to też sie rzuca z zębami :rotfl:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiyori
Pupilarz
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:46, 05 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy miałam Azora, wiedziałam że mogę na niego liczyć, bo gdy ktoś mnie szarpną bądź coś takiego, choćby dla picu, zawsze warczał, więc w sytuacji... groźnej dla mnie, na pewno by mnie obronił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka1997
Pupilarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szprotawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:13, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Szczerze powiedziawszy nie wiem jak moja kochana przylepa zachowałaby się w sytuacji zagrożenia. Obym tego nie doświadczyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|