Metody wychowawcze.

Lola

W jaki sposób wychowujecie swojego pupila? Co sądzicie o metodach pozytywnych? O karaniu? Myślę, że może być z tego ciekawa dyskusja Razz

Linda

Uważam ze gdy pies zrobi cos nie tak powinien być za to skarcony.Mój Tito to co wyjde z domu to wynosi serwetki i buty na środek domu.robi to od 6 lat i za ch...nie moge go tego oduczyć.Nie wiece co zrobić aby go oduczyc takiego zachowania? bo ja już nie mam siły...

Lola

Lindo proponuję, abyś założyła co do tego nowy temat, będzie wtedy czyściutko w tym, a tam zajmiemy sie problemem ^^

karolaa96

kiedy Szila zrobi coś czego nie powinna , np obskoczy mnie gdy chce przejść obok niej krzyke " nie wolno" , pomyślicie ze to metoda "na przedszkolaka" i na odczepnego byle zareagować ale o dziwo mój pies na to reaguje. podkula wtedy ogon , oklapnie uszy...i po problemie ;D

Felina

Aha i proszę oszczędzać się z brzydkimi słowami, nawet z cenzurą.. Smile

A tak poza tym ... To ja stosuję metody takie, że za dobre nagradzam, a za coś złego uważam, iż powinniśmy dać psu do zrozumienia , że zrobił coś nie tak... U mnie jest to słowo NIE WOLNO, bądź NIEDOBRY PIES. I przez jakiś czas( np. godzinę zazwyczaj) jak Lara zrobi coś złego po prostu ją ignoruję.

Gość

Z moją Lulu, różnie bywa.
W domu nas jest 6, więc staram się jakoś wpajać rodzicom wiedzę o karceniu.
Bo gdy np. ja (właśnie jak Felina) ignoruję sunię, rodzeństwo czy rodzice ją dopieszczają.
Najcześciej gdy krzyknę słychać mnie już teraz w całym domu.
Przyzwyczaiłam się do tego, że z moją rodziną trzeba raz a porządnie.
A z Lulu jest, tak że słucha się tylko mnie, mojej starszej siostry i braciszka.
Rodziców "za Chiny" nie posłucha!

Co do nagradzania, to staram się to robić gdy pies naprawdę zasłuży.
Osobiście znam osoby, które nagradzają psiaka za byle jaką czynność.

Lola

U nas było tak, że Lady miała być psem dla nas wszystkich i rodzice od początku mówili, jakie będą zasady. Zero karmienia przy stole. Jedna nazwa na komendy (żeby nie mówić do niej 'chodź' i 'do mnie' i wymagać tego samego np xP) itd... I chociaż wtedy nic nie wiedziałam o szkoleniu psów, to bilans wypadł bardzo pozytywnie (: A od kiedy zaczęłam czytać o metodach pozytywnych, pochłaniam książki Johna Katza, Stevena Corena czy Patricii McConnell- i cieszę się, że wiem to, co tam wyczytałam (:
Wniosło to wiele z moje relacje z psem, dlatego promuję ile wlezie pozytywne szkolenie psa Very Happy

Gość

Od jakiegoś czasu wzoruję się na metodach Victorii Stillwel. Są naprawdę zadowalające Smile

Lola

Pozytywne metody są chyba zawsze zadowalające :>

paulinka1997

Jestem zwolenniczką pozytywnych metod szkoleniowych, które działają w przypadku mojego szaleńca. W przypadku złego zachowania, zwykłe "nie wolno" lub "fe" działa cuda Smile

Skoro już mowa o metodach szkoleniowych, co sądzicie o metodach Cesara Millana ?

Lola

http://www.krainapupila.fora.pl/wychowanie,23/zaklinacz-psow,134.html
Looknij tu XD

labisiek

Ja stosuję hm... chyba metody pozytywne Wink

Saba dostaje smakołyk jak zrobi coś dobrze. Jeżeli zrobi coś źle to mówię stanowczym głosem "FE!" lub "NIE!" itp... Może Saba nie jest ideałem ale co nieco umie Very Happy

Jetta

Ja karze psa. Popieram to. Oczywiście nie mowa tu o drastycznych metodach Razz

Przecież na tym polega szkolenie...Jak dla mnie to glupstwa,żeby nie karcić psa. Wtedy zgłupieje. A przecież pewny siebie pies jest zrelaksowany,czujny i ma mocne więzi ze swoim właścicielem.

Hiyori

Dla mnie raczej pozytywne metody są... lepsze, ale w sytuacjach wymagających kary, nie radzę się szczędzić, jeśli jest taka konieczność Smile

Lola